Stefania Staszewska-Balbin spotkała, w mieszka...
- NIE
-
Stefania Staszewska-Balbin spotkała, w mieszkaniu pana Witka, starszą kobietę. Kobieta powiedziała, że tej nocy ma być blokada, Niemcy będą szukać Żydów i Stefania ma się wynieść. Zbliżała się godzina policyjna, Stefania nie miała dokąd iść. Postanowiła wyjść razem z kobietą i nie spuszczać jej z oka. W ten sposób trafiła do mieszkania jej córki na dalekich Bielanach. Weszła za kobietą do jakiegoś małego drewnianego domku. Właścicielka domku, dowiedziawszy się kim jest Stefania, padła na kolana, zaczęła błagać Stefanię, żeby wyszła. Mówiła, że ma dwoje małych dzieci, a jej mąż pracuje u Niemców na kolei. Była już godzina policyjna. Stefania nie mogła już wyjść. Obie kobiety się popłakały. Stefania postanowiła ukryć się na zewnątrz, w kartoflisku przy domu.
- 1943-00-00
- działania Polaków
- atmosfera, obcy człowiek, pomoc jednorazowa
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
nieznane
nieznane [kobieta z domku na Bielanach]
(POMOC / nieodpłatna / jednorazowa/krótkotrwała)
Mężatka z dwojgiem małych dzieci. Jej mąż pracował na kolei. Pewnego dnia, o godzinie policyjnej, zjawiła się u niej...
-
Staszewska-Balbin
Stefania
(POMOC / jednorazowa/krótkotrwała / SAMODZIELNE DZIAŁANIA ŻYDÓW / Zagrożenie)
Córka Samuela i Maszy z domu Szpanin. Blondynka z ciemnymi oczami, jedynaczka. Jako dziecko tłuściutka, bardzo wesoł...
Powiązane miejsca:
-
ul. nieznana
Mały drewniany domek na dalekich Bielanach, którego trafiła Stefania Staszewska-Balbin śledząc starszą kobietę.
-
nieznane
nieznane [kobieta z domku na Bielanach]
(POMOC / nieodpłatna / jednorazowa/krótkotrwała)