Gdy Grosmanowie zdecydowali, że nie pójdą do g...

  • NIE
  • Gdy Grosmanowie zdecydowali, że nie pójdą do getta, wróciła do nich ze wsi przedwojenna gosposia Zofia Walas, zostając na czas okupacji ich opiekunem i przyjacielem. Na jej nazwisko zostało wynajęte mieszkanie pod Warszawą. Ratowała część dobytku rodziny Grosmanów, włamując się do zaplombowanego mieszkania. Nie tylko odmawiała przyjęcia wynagrodzenia, ale nawet w krytycznych chwilach pomagała swoimi oszczędnościami. W lipcu 1942 r. pomogła Wandzie Grosmanowej przeprowadzić z getta dwoje dzieci z rodziny do sublokatorskiego pokoiku na Saskiej Kępie, a później ulokować je gdzie indziej. Gdy musiała pod koniec 1942 r. wrócić na wieś, przysyłała rodzinie Grosmanów paczki z żywnością.

  • 1940-00-00
  • 1942-00-00
  • W końcu 1942 r.
  • w getcie, wysiedlenie
  • działania Polaków, pomoc
  • inna pomoc, pomoc długotrwała, pomoc finansowa, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi, znajomi
  • Relacja Wandy Grosmanowej-Jedlickiej w „Ten jest z ojczyzny mojej”.

  • 501-505