Imię: Mordechaj Nazwisko: Anielewicz
- TAK
- Mężczyzna
- Mordechaj
- Anielewicz
- 1918-00-00
- 1943
- Warszawa
- Nie
- Z Warszawy
- Solec 113
- getto warszawskie ul. nieznana
- Żyd
- inna
-
Jego wielodzietna rodzina, rodzice, młodsze rodzeństwo i babka, była spokojna i uczciwa (sześcioosobowa rodzina, Mordechaj miał siostrę, jeden z braci miał na imię Pinches). Mieli mały sklepik warzywny, który przynosił im skromny dochód. Ojciec był niskiego wzrostu, małomówny, taki co to nie wadzi nikomu. Matka zwracała uwagę sylwetką i zadbanie. Miała zielone oczy, gładko zaczesane do tyłu włosy, budziła powszechną sympatię. Babka, Frymet, była ubrana jak chłopka, mówiła wiejskim akcentem. Była despotyczna, wścibska, siała zamęt w otoczeniu, mieszkanie, pokój z kuchnią, było jej własnością. W pokoju, z babką, spało dwoje młodszego rodzeństwa. Mordechaj z rodzicami spali w kuchni. Chodził do szkoły Religijno-Wyznaniowej Gminy Żydowskiej na Śliską 28. Nazywano go zdrobniale Mońkiem. Był trochę zagadkowy i wyraźnie odstawał od kolegów. Od 1 czy 2 klasy należał do jednej z organizacji syjonistycznych (autor Relacji nie podaje jej nazwy). Czasami przychodził do szkoły w mundurku organizacji, co nie podobało się jego kolegom. Już w szkole jego zaangażowanie ideowe było przez kolegów lekceważone. Nie brał udziału w żadnych rozróbach klasy, nie interesował się problemami szkolnymi, ale solidaryzował się z poczynaniami klasy. Klasa odnosiła się do niego z rezerwą. Wolał chodzić na zebrania Ha-Szomer Ha-Cair niż grać z kolegami w piłkę w Ogrodzie Saskim, a był sprawny fizycznie, dobrze zbudowany i niemiał problemów z nauką. Nie należał do żadnej paczki klasowej. Nie reagował na żadne zaczepki, nie dawał się sprowokować. Jego pasją było zaangażowanie społeczne i ideowe. W ankiecie szkolnej napisał, że w mieszkaniu mają 5 izb z jednym oknem, bo mieszkają u babci w kuchni. Od 1930 r. jego bliską sąsiadką była Fajga Ita Rokitowicz-Krysman. Po ukończeniu szkoły powszechnej poszedł do gimnazjum "Laora" i cały czas poza szkołą poświęcał swojej organizacji i korepetycjom. Zwierzył się któregoś razu Janowi Dynermanowi, koledze ze szkoły powszechnej, że gimnazjum zamierza nie dać mu matury ze względu na jego poglądy polityczne. Ukończył gimnazjum w 1937 r.
- przed wojną, w getcie, wysiedlenie
- handel
-
Powiązani ludzie:
-
Dynerman
Janina (Szengla)
(Znajomy)
Żona Michała Dynermana. Mąż był mistrzem blacharskim, krył dachy, ale była to praca sezonowa. Ona miała owocarnię, r...
-
Dynerman
Izrael Jan
(Znajomy)
Ojciec, Michał/Mojżesz był mistrzem blacharskim, krył dachy. Matka Janina/Szengla miała owocarnię. Praca ojca o matk...
-
Dynerman
Michał (Mojżesz)
(Znajomy)
Mąż Janiny. Był mistrzem blacharskim, miał warsztat na ul. Solec, krył dachy, ale była to praca sezonowa. Żona miała...
-
Świder
W.
(Znajomy)
Przed wojną był kierownikiem szkoły powszechnej Religijno-Wyznaniowej Gminy Żydowskiej, na Śliskiej 28. W getcie był...
Powiązane miejsca:
-
Nalewki 40
Dom, w którym w getcie mieszkała rodzina Dynermanów. Później, w tym samym domu, bojowcy z ŻOB urządzili bunkier, a p...
-
Dynerman
Janina (Szengla)
(Znajomy)