Relacja 301-3577; w Archiwum ŻIH

Miał w Płocku pracownię dziewiarską. Poznał Weronikę Białkowska, która robiła swetry. W czasie wojny był w Żyrardowie, stamtąd nawiązał kontakt z Białkowską, która była w Warszawie. Kiedy w Żyrardowie zaczęło się robić bardzo niebezpiecznie uciekł, dwa dni spędził w lesie, a później pojechał do Warszawy, do mieszkania Sióstr Mariawitek, w którym była Białkowska. Siostry bały się represji, tego, że zobaczą go sąsiedzi z kamienicy, ale postanowiły go ukryć w piwnicy. Dały mu fartuch roboczy, miał uchodzić za mechanika. Siostry wyrobiły mu dokumenty na nazwisko Pawłowski i zameldowały na ul. Wroniej u Polki, która nie znała jego pochodzenia. W dzień przychodził do Sióstr, robił swetry, na noc wracał na Wronią. Kiedy wybuchło powstanie, poszedł walczyć. Prawdopodobnie zginął.

Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego
ul. Tłomackie 3/5
00-090 Warszawa
secretary@jhi.pl
www.jhi.pl