Do mieszkania pni Ziuty, mniej więcej w lipcu...

  • NIE
  • Do mieszkania pni Ziuty, mniej więcej w lipcu 1943 r. niespodziewanie przyszedł Rysiek, przyprowadzony przez pana Stacha W.. Okazało się, że na skutek zagrożenia donosem, musiał natychmiast opuścić mieszkanie państwa P., w którym mieszkał bezpiecznie przez pięć miesięcy. Zamieszkał tam na chwilę, ale nie mógł zostać tam dłużej. Pomimo, że Ziuta nie miała nic przeciwko temu żeby został, proponowała aby przedstawiać Ryśka jako jej siostrzeńca, rodzice byli przeciwni. Rysiek był żywiołowym chłopcem, do tej pory mógł zachowywać się swobodnie, i w getcie i u państwa P., nie potrafił zachować ostrożności, zachowywać się cicho, gdy przychodzili goście do pani Ziuty. Zagrażał bezpieczeństwu gospodarzy i lokatorów. Choć pani Ziuta bardzo go polubiła, a rodzice byli szczęśliwi mając blisko dziecko, zaczęto szukać innego miejsca dla Ryśka. Znów pomogli państwo W. Stanisław W. miał znajomego w Piastowie, który pomimo ciasnoty mieszkania, zgodził się przyjąć Ryśka, jako kolegę swoich synów, który przyjechał na wakacje.

  • lato 1943
  • donos, działania Polaków, mieszkaniowe
  • dzieci, inna pomoc, obcy człowiek, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa