Imię: Hanna Nazwisko: Wehr

  • NIE
  • Kobieta
  • Hanna
  • Wehr
  • Cohn
  • 1926-00-00
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście
  • Królewska
  • Pawia; Nowolipie; Felińskiego; Grochów; wieś pod Grójcem; Kielce
  • Żyd
  • dobry
  • podstawowe
  • w mieszkaniu
  • Jej ojciec pochodził ze asymilowanej rodziny żydowskiej zamieszkałej od wielu pokoleń w Warszawie. Był oficerem rezerwy zmobilizowanym w pierwszych dniach wojny. Matka pochodziła z tradycyjnej rodziny żydowskiej właścicieli pralni i fabryki. Na jesieni 1940 r. musiała się przenieść z matką do getta, na Pawią. Uczyła się na tajnych kompletach, na Elektoralnej, i prywatnie języka francuskiego. Większość nauczycieli rekrutowała się z przedwojennego gimnazjum Spójnia. Na jej komplecie było siedem dziewczynek i żadnego chłopca. Zapisała się do Towarzystwa Popierania Rolnictwa (Torpol) Razem z koleżankami formowała grządki, sadziła warzywa, pieliła. Czasami chodziła na Okopową, gdzie obok cmentarza znajdował się mały kawałek uprawianej ziemi należącej do Torpolu. Z koleżankami uprawiała seanse spirytystyczne, z talerzykiem, dopóki nie odkryła, że "duchem" była mała siostrzyczka przyjaciółki. Czytała dużo książek, zaczęła słuchać muzyki z płyt lub na koncertach w kinie Femina. W Feminie słuchała śpiewu Marysi Ajzensztadt. Na zdobycznym adapterze, w mieszkaniu znajomych, słuchała muzyki klasycznej, m.in. Bethovena. Na kompletach zdała tzw. małą maturę. Latem 1942 r. w jej kamienicy został założony szop, w istniejącej wcześniej fabryce. Po pierwszych wywózkach do Treblinki, czytała rozpowszechniane broszury Jankiela Wiernika, który pisał o komorach gazowych w Treblince. W 1942 r. zaczęła, razem z matka, pracę w szopie futrzarskim Schultza na Nowolipiu, przy pruciu futer. Kiedy pewnego dnia Schultz oznajmił, że przenosi swój szop do Trawnik, matka postanowiła, że trzeba uciekać z getta. Uciekły w nocy, po drabinie przystawionej do muru. Dzięki współpracującym, opłaconym przemytnikom przeczekały w pobliskiej stróżówce do końca godziny policyjnej. Później pojechały tramwajem na Żoliborz, na ul. Felińskiego, do domu swoich znajomych, rodziny Sienieńskich. Mieszkały tam dwa tygodnie, do czasu uzyskania fałszywych dokumentów. Żyły częściowo z oszczędności. Hanna zaczęła pracę w firmie krawieckiej produkującej letnie sukienki i płaszcze, jako tzw. podręczna. Jej matka starała się nie wychodzić z mieszkania ze względu na semickie rysy. Często zmieniały mieszkanie, a w chwilach zagrożenia znajdowały zawsze pomoc u Sienieńskich. Hanna czasem mieszkała sama (na Grochowie, na wsi pod Grójcem), czasem z matką, uchodziły za ciocię z siostrzenica, bo miały inne nazwiska. Pewnego dnia spotkała Alinkę, koleżankę z dzieciństwa. Rodzice dziewczynek byli zaprzyjaźnieni jeszcze przed ich urodzeniem. Alinka mieszkała przed wojną na Żoliborzu, a po ucieczce z getta też zamieszkały z matka w tej dzielnicy. Alinka wciągnęła Hanię w środowisko WSM-u. Hanna starała się przerabiać program liceum na prywatnych lekcjach. W lecie 1943 r. mieszkała na wsi pod Grójcem u rodziny Mileckich, udając przed sąsiadami ich siostrzenicę. Pomagała im w pracy w polu, pasła krowy, karmiła inwentarz. Chodziła do kościoła. Po upadku powstania warszawskiego, trafiła z matką, na wieś pod Kielcami. Później zamieszkały w Kielcach u rodziny, która przyjęła je jako uchodźczynie z Warszawy. Po wyzwoleniu pojechały do Warszawy. Hania trafiła do domu dla żydowskich dzieci w Otwocku. Po wojnie mieszkała w Izraelu.

  • powstanie w getcie, w getcie, wysiedlenie
  • działania Polaków, pomoc
  • pomoc lokalowa, praca, z papierami aryjskimi, znajomi