Tadeusz Obremski idzie ze swoim przyjacielem J...
- NIE
-
Tadeusz Obremski idzie ze swoim przyjacielem Jerzym Nojarem do magazynu. Na Żelaznej zatrzymuje ich żołnierz niemiecki, zabiera ich ze sobą, nie słucha protestów. Pyta Obremskiego, gdzie pracuje, cieszy się, że w firmie obuwniczej, pyta, czy ma dla niego ranne pantofle; nie może takich znaleźć w całej Warszawie. Obremski potwierdza, że ma takie pantofle. Idą w kierunku sklepu na Senatorskiej, po drodze Niemiec spotyka innego, który chce mu odebrać Obremskiego i Bojara, potrzebuje robotników. Nie udaje mu się to; docierają na Senatorską, żołnierz dostaje pantofle, pyta, ile kosztują. Obremski jest mile zdziwiony, podaje jednak mocno zaniżoną cenę 4 złotych. Żołnierz mówi, że nie ma pieniędzy. Obremski stwierdza, że to nie problem, daje mu pantofle w prezencie. Żołnierz go chwali, dodając, że gdyby upierał się przy zapłacie, zabrałby go z Nojarem do komendantury i poskarżyłby się, że Obremski chciał za pantofle 50 złotych. Dzień później zaczynają przychodzić inni żołnierze, zabierają 1700 par rannych pantofli.
- 1939-11-00
- przed gettem
- administracyjne, działania Niemców, gospodarcze, praca, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, bez papierów aryjskich, gestapo/żandarmeria, handel, koszty, obcy człowiek, praca
- Str. 45 – 46
-
Str. 47 – 48
-
Powiązani ludzie:
-
Nojar
Jerzy (Izydor)
Przedwojenny przyjaciel Tadeusza Obremskiego; jest farmaceutą, ma skład apteczny na Marszałkowskiej. W czasie okupac...
-
Nieznane [żołnierz niemiecki]
Natyka się na Żelaznej na Tadeusza Obremskiego i jego przyjaciela, Jerzego Nojara, idą do pracy. Zatrzymuje ich i ch...
-
Obremski
Tadeusz
Jeden z pięciu synów Henocha Obremskiego, założyciela znanej firmy obuwniczej H. Obremski i S-wie. W latach międzywo...
Powiązane miejsca:
-
Senatorska 27
W oczekiwaniu na zarząd komisaryczny Tadeusz Obremski ustala z braćmi taktykę ustępowania Niemcom.
-
Nojar
Jerzy (Izydor)