Sylwia Tylbor poszła na Pragę, do znajomego oj...
- NIE
-
Sylwia Tylbor poszła na Pragę, do znajomego ojca, inspektora tramwajowego. Obiecała hojnie wynagrodzić go po wojnie. Znajomy miał żonę i dwoje dzieci. Zgodził się, aby zamieszkała u niego, ale powiedział, że jego dzieci nie mogą jej zobaczyć, bo mogą się wygadać.
- 1942-00-00
- 1942-00-00
- wysiedlenie
- mieszkaniowe, pomoc
- pomoc długotrwała, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa, znajomi
-
Tą osobą był Leon Wołowski. Sylwia Tylbor nie wspomina jego nazwiska w swojej relacji, nie mówi, jaką rolę odegrał w jej wyjściu z getta i ukrywaniu się po aryjskiej stronie.
-
Powiązani ludzie:
-
[inspektor tramwajowy]
Nieznane
Znajomy ojca Sylwii Tylbor, inspektor tramwajowy. Sylwia poprosiła go o pomoc, gdy wyszła z getta, i obiecała hojnie...
-
Ben Asher
Sylwia
(POMOC / długotrwała / mieszkanie/kryjówka)
Sylvia Ben Asher (z d. Tylbor, po pierwszym mężu Zakrzewska), ur. 14.10.1923 r. w Warszawie, córka Felicji z d. Rola...
Powiązane miejsca:
-
Praga [mieszkanie znajomego Tylborów]
Na Pradze mieszkał znajomy Tylborów, do którego Sylwia Tylbor poszła po pomoc.
-
[inspektor tramwajowy]
Nieznane