Mieczysław Kowadło-Kowalik, na ulicach Warszaw...
- NIE
-
Mieczysław Kowadło-Kowalik, na ulicach Warszawy, spotkał czterokrotnie tego samego folksdojcza-szmalcownika. Pierwsze spotkanie było na Żelaznej. Kupił wtedy książkę, jeden z tomów encyklopedii niemieckiej, którą rozpoznał jako skradzioną jego znajomemu. Niósł na ramieniu deskę z ciastami, które roznosił do sklepów. Zatrzymali go dwaj szmalcownicy. Zażądali okupu, dostali 1000 zł. Przed ich odejściem, Mieczysław powiedział jednemu z nich, że jeśli się jeszcze spotkają, więcej im nie zapłaci. Jeden z nich, ten wyższy, powiedział, że tak będzie. Następnym razem spotkali się w kawiarni-sklepie, do którego Mieczysław przyniósł ciasta. Szmalcownik go poznał, ale nie zaczepił. Trzecim razem spotkali się na Barcickiej. Szmalcownik był wtedy z innym kolegą, który chciał Mieczysława zatrzymać. Znajomy szmalcownik go przed tym uchronił. Czwartym razem spotkali się na Woli, pod koniec wojny, przywitali jak starzy znajomi i rozstali. Szmalcownik nie był już pewny siebie.
- 1942-00-00
- 1945-00-00
- powstanie w getcie, powstanie warszawskie, wysiedlenie
- działania Polaków, szmalcownictwo
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
nieznane
Folksdojcz-szmalcownik [zatrzymywał Mieczysława Kowadło-Kowalika]
(SZANTAŻ/SZMALCOWANIE / na ulicy)
Czterokrotnie spotykał Mieczysława Kowadło-Kowalika. Przy pierwszym spotkaniu, na Żelaznej, zażądał od niego 1000 zł...
-
Kowadło-Kowalik
Mieczysław
(SZANTAŻ/SZMALCOWANIE / na ulicy)
Urodził się w żydowskim mieszczańskim domu. Ojciec, przed wojna był buchalterem pracującym w różnych firmach. Matka...
Powiązane miejsca:
-
Żelazna; cukiernia; Barcicka; ulica na Woli
Kilka miejsc na ulicach Warszawy, w których Mieczysław Kowadło-Kowalik spotkał czterokrotnie tego samego folksdojcza...
-
nieznane
Folksdojcz-szmalcownik [zatrzymywał Mieczysława Kowadło-Kowalika]
(SZANTAŻ/SZMALCOWANIE / na ulicy)