Henryk G. pisze: „Nie wierzę w Aniołów, ale Pi...
- NO
-
Henryk G. pisze: „Nie wierzę w Aniołów, ale Piotrowscy to naprawdę dla nas byli Aniołami. Ludzi takich się nie spotyka, żeby z narażeniem życia własnego i swojej rodziny ratowali ludzi obcych, których znajomość nie trwała więcej jak dwa lub trzy miesiące. To byli naprawdę Ludzie
- 1963-04-18
- 1963-04-18
- help
- long-lasting help
-
Wspomnienia z okresu okupacji spisane nie w porządku chronologicznym. Powrót autora z niewoli niemieckiej do Warszawy w Styczniu 1940 roku. Budowa murów getta warszawskiego, warunki życia w getcie. Pobyt po tzw. aryjskiej stronie od 1942 r. (m. in. w Wołominie). Powstanie w getcie,
obserwowane z zewnątrz. Wielka akcja w getcie warszawskim w 1942 r., przeczekana przez autora i jego żonę w kryjówce.
Wspomnienia przekazane przez autora do ŻIH w 1963 roku. - 33
-
Related people:
-
G-ski
Henryk
Autor spisywał swe wspomnienia po wojnie w 1963 roku w Legnicy. Miał aryjski wygląd, choć przy bliższym przypatrzeni...
-
Piotrowski
ojciec Mikołaja
Mikolaj Piotrowski's father, he lived with his wife, daughter Wala and son Anatol in Solec Street, in 1942 he was ab...
-
Piotrowski
Mikołaj
an engineer, in 1942 he lived in Kaweczynska Street. He had a wife Nina and four children: three boys between 10 and...
-
Piotrowska
matka Mikołaja
She lived in Solec Street with her husband, daughter Wala and son Anatol. In her flat she hid Henryk G. and his wife...
-
Piotrowska
Nina
Engineer Mikolaj Piotrowski's wife. She lived in Kaweczynska Street. She had four children: three boys between 10 an...
-
G-ski
Henryk