Po ukrywające się znajome Maryli miał przyjech...

  • NIE
  • Po ukrywające się znajome Maryli miał przyjechać wóz, wysłany z getta przez ich mężów. W czasie, kiedy wóz miał się pojawić, Franciszek – ich gospodarz – zaprowadził ukrywających się Żydów ich na strych i tam ich zamknął, twierdząc, że grozi im niebezpieczeństwo. Wieczorem przeprowadził ich z powrotem do podziemi kościoła. Znajome Maryli były załamane, następnego dnia błagały Franciszka, żeby je wypuścił. On jednak twierdził, że na ulicy szaleją Niemcy, a on sam musi pilnować ukrywających się Żydów, jest bowiem odpowiedzialny przed partią za ich bezpieczeństwo. Znajome Maryli były już tak załamane sytuacją, że gotowe były prosić kościelnego, by je wypuścił z lochów; postanowiły jednak wstrzymać się i czekać na wóz z przepustkami.

  • 1943-03-00
  • w getcie
  • działania Polaków, konspiracja, mieszkaniowe, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, dzieci, gospodarze, kontakty z innymi Żydami, koszty, pomoc lokalowa, znajomi
  • str. 3 – 4
  • Str. 6

  • Powiązani ludzie:

    • Nieznane [przyjaciółki Maryli]

      Żony z dwóch małżeństw, zaprzyjaźnionych ze sobą od początku istnienia getta. Jedna miała15-letnią córkę Marysię, dr...

    • Nieznane Franciszek

      Młody człowiek, który na początku 1943 zaczął ukrywać w swoim mieszkaniu doktora chemii z żoną, umieszczonego tam pr...

    Powiązane miejsca:

    • Nieznana

      Znajome Maryli wyszły z dziećmi z getta, miejsce załatwił im znajomy naukowiec.