Imię: Ferdynand Jerzy Nazwisko: Pilch

Na prośbę przedwojennej znajomej Marii Mantel Ferdynand Jan Pilch w marcu 1943 r. bierze do siebie do domu jej teściową, 70-letnią panią [Karolinę] Mantlową, jako babkę swojej żony będącej w ciąży. Żona zmarła przy porodzie. W październiku służąca zaczęła go szantażować - podrzuciła kartkę z pogróżkami. Tego samego dnia służąca została zraniona w akcji na ulicy i zmarła. Pilch dzięki pomocy księdza mariawickiego Szczepana Zasadzińskiego umieścił panią Mantlową w Wiśniewie, w domu parafialnym Kościoła Mariawickiego, gdzie przebywała do wiosny 1946 r.
W jego domu było radio, broń i punkt kolportażu prasy.
Pod koniec listopada 1943 r. Pilch ukrył u siebie 19-letnią córkę adwokata Zołotowa ze Lwowa jako służącą.
W czasie powstania warszawskiego przyjął do mieszkania 20 Żydów francuskich, holenderskich i greckich uwolnionych z Gęsiówki.
W obozie w Pruszkowie Ferdynand Jerzy Pilch jako ciężko ranny skierowany został do ambulatorium, gdzie zabrał kilka czystych ostemplowanych świadectw lekarskich i rozdał znajomym oraz młodym, którym groziła wywózka do Niemiec.