Romana Dalborowa w Śródmieściu, koło kolejki E...
- NIE
-
Romana Dalborowa w Śródmieściu, koło kolejki EKD, w mieszkaniu dentystki, spotyka się ze swoją przyjaciółką, która wyszła z getta - została wyprowadzona przez sądy. Zdecydowano, że wyjdzie pierwsza, bo była chora, a w następnej kolejności miała zostać wyprowadzona jej rodzina. "Wyglądała okropnie - brudna, obdarta, dziwaczną strzechą na głowie czarno-siwo-złotą. Leżała parę dni w piwnicy przykryta węglem, włosy przed wyjściem starała się sobie rozjaśnić, a osiwiała ze strachu i rozpaczy. Wymyłyśmy ją, nakarmiły fryzjer ostrzygł ją i ufarbował. A to biedactwo, płacząc, przepraszało, że... żyje. 'Wiem, że powinnam była odebrać sobie życie, i miałam truciznę przy sobie, nie mogłam, zrozum, nie mogłam.' Ja, jej przyjaciółka miałam jej przebaczyć, że ona żyje! W tym momencie pamiętam, jak mocny czułam wstyd, że jestem człowiekiem."
Rodzina (córka z wnukiem i brat z żoną) już niestety nie zdążyła wyjść z getta. - 1942-00-00
- 1842-00-00
- wysiedlenie
- pomoc
- inna pomoc, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa
-
Powiązane źródła:
-
Relacja Romany Dalborowej w „Ten jest z ojczyzny mojej”. W relacji nie są podane żadne nazwiska ani adresy.
- 421-426
-
Informacja z przypisu: przyjaciółka to niewątpliwie wdowa po Dawidzie Przepiórce.