Zdzisława Jaraczewska zaopiekowała się 10-letn...

Zdzisława Jaraczewska zaopiekowała się 10-letnią córką dr Wajsmana, Alinką. Najpierw w Chełmie, potem w Warszawie. Umieściła ją jako Alicję Bielską w internacie RGO.
Przed powstaniem Jaraczewska musiała uciekać z Alinką, bo lekarz-Ukrainiec, któremu dr Wajsman zostawił złoto, dolary i inne dokumenty i który miał zaopiekować się dziećmi, wyrzucił je. Bał się i zawiadomił Gestapo w Warszawie.
Jaraczewska zabrała Alinkę na wieś, gdzie opiekowała się jeszcze dwoma sierotami, utrzymując się z szycia czapek i gotowania mydła. Dwukrotnie musiała zmieniać miejsce zamieszkania, gdy w Alince rozpoznano Żydówkę. Alinka przeżyła wojnę.

Relacja Zdzisławy Jaraczewskiej w „Ten jest z ojczyzny mojej”.