Imię: Chaja Nazwisko: Rajcher

Matka, Róża z domu Szydłowska była karczmarką, wykształciła wszystkie swoje dzieci. Chaja pochodziła z ortodoksyjnej rodziny, ale sama nie była wierząca. Marzyła o tym, żeby zostać lekarzem. Ukończyła rolnictwo w Warszawie. Po studiach wyjechała na 1,5 roku do Palestyny, ale nie mogła znaleźć tam pracy w swoim zawodzie, więc wróciła do Polski. W grudniu 1934 r. Wyszła za mąż za lekarza Artura Rajchera. Ukrywała się z mężem i córką Anną w Rembertowie, miała dokumenty na nazwisko Aniela Helena Makarewicz. Ktoś ich uprzedził, że interesują się nimi szmalcownicy. Wyszli z domu, w którym się ukrywali, ale nie mogli znaleźć innego mieszkania. Postanowili popełnić samobójstwo. Pojechali do Warszawy. Chaja wyrzuciła Annę z mostu Poniatowskiego i sama skoczyła za nią. Skacząc krzyczała, żeby jej nie ratować, bo jest Żydówką.Zostały uratowane przez piaskarzy. Nie wiadomo jak zginął mąż. Po próbie samobójstwa zaopiekowali się nią i córką ludzie z Żegoty. Załatwili jej pracę w Państwowym Instytucie Higieny jako karmicielki wszy. Po powstaniu warszawskim wyjechała z córką na wieś pod Tarnowem, gdzie doczekały wyzwolenia i w 1945 r. wróciły do Warszawy.