Rosjanie wchodzą do Otwocka. Stasiek Grunt prz...

Rosjanie wchodzą do Otwocka. Stasiek Grunt przychodzi do Gelblumów, którzy w tym czasie mieszkają już nad schronem, w dawnym mieszkaniu Gruntów. Stasiek uprzedza ich, żeby nie wychodzili; Rosjanie głównie przemieszczają się po szosie, Otwock opanowali żołnierze AK, którzy zabijają Żydów. Stasiek boi się, że jego także zastrzelą, jak dowiedzą się, że ukrywał Gelblumów. Ci siedzą przy niewielkim okienku w schronie i obserwują, co się dzieje na zewnątrz. Widzą w końcu znajomego Żyda, idącego po ulicy. Bela Miodownik z Mężem idzie do ojca Leona Białego, znajomego z czasów przedwojennych. Artek wychodzi na szosę, spotyka Rosjanina, dowiaduje się, że pił wódkę u Żydów i trafia do domu, gdzie trwa impreza powitalna dla rosyjskich żołnierzy – leje się wódka, są zakąski i rodzina warszawskich Żydów, których opiekun przeniósł do Otwocka.