Jerzy Miron ukrywa się u rodziny tramwajarzy,...
- NIE
-
Jerzy Miron ukrywa się u rodziny tramwajarzy, Wróblów. Mają pokój z kuchnią. Wypróbowywują rozmaite skrytki dla Jerzego. Skrytka pod parapetem jest zbyt ciasna. Następna kryjówka jest w kuchennej skrzyni. Jednak Jerzy dostaje napadu kaszlu w czasie wizyty kuzyna i muszą go wyciągnąć ze skrzyni. Od tego czasu przebywa w pokoju, w czasie wizyt chowa się do szafy. Siedzi w niej raz 2 – 3 dni, w czasie wizyty gości. Drzwi szafy są lekko uchylone, „tak że miałem dość powietrza, a także światła, by przeczytać prawie całego ‘Pana Wołodyjowskiego’. Do szafy dostawałem jedzenie, miałem tam również wazon dla własnych potrzeb. Obcy nie wiedzieli o tym, że ja znajduję się w mieszkaniu, ja natomiast nie bałem się, gdyż byłem bardzo zajęty moją lekturą”.
Innym razem krewna gospodarzy widzi go ukrytego za szafą. Wytłumaczono jej, że to dziecko od sąsiadów, które się bawi w chowanego. - 1943-00-00
- działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, dzieci, gospodarze, inna pomoc, koszty, lektury, pomoc długotrwała, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa, z papierami aryjskimi
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
Wróbel
nieznane
Warszawski tramwajarz. Żonaty, miał dwoje dzieci: 19-letniego syna (członek AK) i 17-letnią córkę. W 1943 r. przyjął...
-
Wróblowa
Nieznane
Żona tramwajarza. Przyjmuje z mężem do swojego domu 7-letniego Jerzego Mirona. Dostają 3 tysiące miesięcznie za ukry...
-
Miron
Jerzy
Rodzice: Mieczysław Miron i Maria Klimczuk, z domu Podbór. Starsza siostra Danuta Lidia. Ojciec był inżynierem chemi...
Powiązane miejsca:
-
Puławska 10
Mieszkanie rodziny Wróblów. 4 piętro, poddasze, pokój z kuchnią. Jerzy Miron od 1943 do 1945 ukrywał się u rodziny W...
-
Wróbel
nieznane