z zeznania Ireny Hampel:"w październiku 1...

z zeznania Ireny Hampel:"w październiku 1942, uciekłam  z gheta i zamieszkałam przy ul. Wspólnej 52 lecz przebywałam stale u swojej siostry Ity – Stanisławy Muszyńskiej, która mieszkała przy ul Skorupki 5. Zajmowała się wraz z mężem Edwardem i córeczką Zosią jeden pokój u  Syfertów[?] Rybicka wynajmowała tam również jeden pokój. Znałyśmy się i obcowałyśmy ze sobą. Kędzierska (Rybicka) miała wówczas przyjaciela, który ją odwiedzał, i który obecnie jest jej mężem. Kędzierska o kochanku swoim ani z siostrą moją Muszyńską ani ze mną nie rozmawiała. Nigdy nie wspominała o tym, że jest o kogoś zazdrosna. O ile znam Kędzierską, nie wyobrażam sobie, by była zdolna wydać kogokolwiek w ręce Niemców. Uważam ją za osobę bardzo szlachetną. Kędzierska wiedziała o tym, że ja i Muszyńscy jesteśmy Żydami, zresztą siostra moja miała wybitnie semicki typ i nie wychodziła nawet w czasie okupacji na ulicę, Kędzierska pomagała nam, dając nam bezpłatnie mleko, masło i jajka które otrzymywała od matki ze wsi. Siostrzeniczce mojej ofiarowała truskawki.  Była dla nas ogromnie serdeczna i dobra.