W Warszawie autorka poszła najpierw na cmentar...
- NIE
-
W Warszawie autorka poszła najpierw na cmentarz żydowski. Groby były rozkopane; widać było czaszki, z których wyjęto złote zęby. Trzeba było przeskakiwać trupy. Powiedziano autorce, że to była robota Polaków. Na grobach jej matki i ojca nie było pomników. Rozpłakała się, bo nawet trupów jej nie zostawili. Jakiś przechodzień powiedział jej, że Niemcy poszerzyli ulice i pomniki z obu stron zabrali (groby rodziców były naprzeciw siebie). Na cmentarzu było mało ludzi, bo bali się rabusiów.
- 1945-01-17
- 1945-01-00
- po wojnie
- działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
-
Archiwum Yad Vashem
Relacja 03/3481
Zeznanie Marii Rozenberg, z pierwszego małżeństwa Franka Rakower, z domu Franka Brodaty, urodzonej w Warszawie o przejściach w getcie warszawskim, ucieczce z transportu do Treblinki i przeżyciach w ukryciu w Warszawie i okolicy.
Skrótowy opis pobytu w getcie; wykrycie bunkra w czasie powstania w getcie; ucieczka z pociągu jadącego do Majdanka; ukrywanie się na wsi; aryjska strona w Warszawie; praca nauczycielki religii w wiejskiej szkole; odzyskiwanie majątku po wojnie; praca w Komitecie Żydowskim w Warszawie; poszukiwania rodziny; emigracja;
Zeznanie nagrane w kwietniu 1971 r. przez Miriam Thau.
Maszynopis, s. 1-24, format: 290 x 210 mm, jęz. polski - 17-18
-
Powiązani ludzie:
-
Rozenberg
Maria
ur. w Warszawie jako Franka Brodaty; w 1919 roku wyszła za Izaka Rakowera; matka Poli i Amka; właścicielka kilku kam...
-
Rozenberg
Maria