Na ul. Siennej siwowłosy i szanownie wyglądają...
- TAK
-
Na ul. Siennej siwowłosy i szanownie wyglądający starzec nieustannie mówił po żydowsku: „Mam 78 lat, jeść muszę, pomóżcie mi”. W pobliżu siedziała kobieta o kuli i prosiła o pomoc, wybuchając od czasu do czasu bezsilnym łkaniem, co wzbudzało litość i datki. Niedaleko kaleka z jedną ręką o szlachetnej twarzy krzyczał rozpaczliwie, będąc u kresu wytrzymałości nerwowej. Jakiś obszarpany typ, brudny i zarośnięty, leżąc w błocie, krzyczał po wariacku: „Brojt”. Od czasu do czasu głodny nędzarz wyrywał ludziom z ręki bochenek chleba i zjadał go w biegu.
- 1941-04-04
- w getcie
- społeczne
- żebracy
-
Autor zebrał wszystkie swoje zapiski z dwóch lat od 1939 do 1941roku w postaci dziennika prowadzonego po polsku i po angielsku „Diary” oraz krótkich artykułów. Dziennik to zapiski dotyczące oblężenia Warszawy, początków okupacji (m. in. o pracach przymusowych) oraz życia w getcie warszawskim. Diary to skrócona wersja dziennika w języku angielskim.
W pamiętniku znajdują się refleksje na temat: genezy upadku Polski – krytyka polityki przedwojennego państwa polskiego, świadka naocznego – streszczenie wypowiedzi Heinricha Heinego dotyczących Żydów i Polaków, przypomnienie prześladowań Żydów w różnych epokach, wypisy z pamiętników Ludendorffa, dotyczące Polski, refleksje o dyktaturze i dyktatorach, sytuacja demograficzna Francji w oświetleniu książki Jeana Giraudoux Pleins pouvoirs.
Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 35-40 (fragment) - 13-14
-
Powiązani ludzie:
-
Hasenfuss
Chaim
Wychowywał się w Warszawie. Ukończył pod okupacją niemiecką gimnazjum R. Kowalskiego. Ukończył kilka fakultetów (m....
Powiązane miejsca:
-
Sienna
Siedział tam siwowłosy i szanownie wyglądający starzec, który nieustannie mówił po żydowsku: „Mam 78 lat, jeść muszę...
-
Hasenfuss
Chaim