Kaprysy SS-manów przeprowadzających wysiedleni...
- TAK
-
Kaprysy SS-manów przeprowadzających wysiedlenie: - z dwóch garbarń getta każą sobie dostarczyć skórę i uszyć pasowane oficerki - łaska dla pucybuta Ajzyka- był wzywany przez SS-manów do czyszczenia butów. Za pierwszym razem, gdy go zapytali, ile mu się należy, odparł, że nic, bo jest na żołdzie SP. SS-manom tak się to spodobało, że od tej pory otaczali go łaską (prezenty, jedzenie itp.) - jeden z SS-manów, 18-letni lubił strzelać do butelek, które Żydzi trzymali na rękach i głowie. Raz wybrany starzec, który miał trzymać butelki, zemdlał. Jeden z policjantów żyd. Rozenberg, podszedł do SS-mana i patrząc mu w oczy ustawił sobie butelki na głowie i rękach. Niemcom podobała się jego odwaga. - zawsze wesoły Becker schwytał handlującą Żydówkę i Aryjkę. Żydówka uciekła, a Becker skatował Polkę za "wytyskiwanie biednych Żydów". - SS-manów z Sonderkommando boją się sami Niemcy, np. właściciele szopów. Są szczęśliwi, gdy nie zostaną przyjęci przez szeregowca. Przypochlebiają się każdemu SS-manowi z Sonderkommando. SS-mani traktowali pogardliwie każdego Niemca-cywila, zwłaszcza, gdy ten chciał prosić za jakiegoś Żyda.
- lato 1942
- lato 1942
- wysiedlenie
- działania Niemców, życie prywatne / życie codzienne
- Niemcy, Polacy, policja żydowska, szopy, terror, Żydzi
-
N, N
- [s., 141-146]
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane
Ajzyk
Pucybut, urzędował na dziedzińcu KSP. W czasie pierwszej akcji na skutek kaprysu SS-manów -- obdarzany przez nich pr...
-
Rozenberg
Nieznane
Policjant żyd. pracujący w czasie I akcji.
-
Becker
Nieznane
Wiedeńczyk. SS-man. W czasie I akcji w siedzibie na Ogrodowej. Skatował na ul. Lubeckiego Polkę, która handlowała z...
-
Oshman
Nieznane
Właściciel szopu odzieżowego Oshman -Leszczyński.Pułkownik rezerwy.
-
Zimmerman
Nieznane
Pułkownik rezerwy. Właściciel szopu papierniczego "Ahage".
-
Nieznane
Ajzyk