Dni mijały, a przemytnicy po zabraniu naszych...
- TAK
-
Dni mijały, a przemytnicy po zabraniu naszych delegatów do dzielnicy polskiej nie zjawiali się. Próbowaliśmy nawiązać kontakt z Rudym Józkiem, rzucając w jego okno kamykami ale bez rezultatu, choć widzieliśmy, że ktoś tam jest. Tym bardziej tajemnicze wydawało nam się milczenie człowieka, który był naszym jedynym ratunkiem. Obawialiśmy się czy cała grupa nie wpadła w ręce Niemców
- połowa lipca 43
- koiec lipca 43
- powstanie w getcie
- społeczne
- komunikacja, Polacy, strona aryjska, życie codzienne
-
Powiązane źródła:
- 138
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane
"Rudy Józek"
dozorca domu przy Swiętojerskiej 19, przemytnik do getta. Jako mieszkający zbyt blisko getta musiał w dniach powstan...
-
Nieznane
"Rudy Józek"