Kilka dni po wybuchu Powstania Warszawskiego o...

Kilka dni po wybuchu Powstania Warszawskiego obóz na Gęsiej został wyzwolony przez powstańców. Walki trwały 3 dni. Obóz otoczyli powstańcy już pierwszego dnia powstania.SS-mani, którzy pracowali w obozie, pozamykali bramy, chodzili dookoła i nie pozwalali nikomu zbliżyć się do niego. Więźniowie zostali zapędzeni do baraków, nie pozwalano im stamtąd wychodzić. SS mani pilnujący mieli przygotowane do strzału karabiny maszynowe w obawie przed atakiem ze strony więźniów. W obozie, w tym czasie, było 380 więźniów. 50 z nich wyszło rano do pracy i wybuch powstania zastał ich poza obozem. Wśród tych 50 był również Chaim Goldstein. Daniel znajdował się wśród tych, których powstanie zastało w obozie. Od początku istnienia w obozie na Gęsiej było 2000 Żydów. Kilka dni przed wybuchem Powstania Warszawskiego większość z nich została ewakuowana do Niemiec. O ich dalszych losach nikt nic nie wiedział. Pilnował ich 23 letni SSman o nazwisku Umszmitz, degenerat i sadysta. Nocą przed ewakuacją więźniów z obozu wszedł on do baraku gdzie leżało ponad 300 chorych ludzi i wystrzelał ich wszystkich z pistoletu maszynowego. Niemcy pozostawili w obozie 430 Żydów na jeszcze kilka dni. Mieli oni pozbierać z obozu różne rzeczy a, przede wszystkim, pogrzebać zabitych.