Po nieudanej próbie przejścia w nocy przez mur...

Po nieudanej próbie przejścia w nocy przez mur w czasie powstania w getcie, Stasiek (Jan Jankowski) wrócił do kanału na Miłej 53. Cały dzień, razem z wieloma osobami, leżał w kanale, do którego Niemcy wrzucili granaty gazowe. Wieczorem wyszli z kanału, kiedy już nie było Niemców w pobliżu. Kiedy odetchnęli i chcieli wejść do kanału ponownie, spotkali dwóch Polaków, pracowników kanalizacji. Mężczyźni zażądali od każdego po 2000 zł za wyprowadzenie. Stasiek nie miał pieniędzy, ale poszedł za nimi. Kiedy przyszli do klapy, która otworzyli mężczyźni, ludzie zaczęli płacić. Stasiek zaczął krzyczeć, że też chce żyć. Wyrwał się i na siłę wskoczył na drabinę. Była 6-ta rano. Był zabłocony. Umył się w jakiejś ubikacji. Pojechał tramwajem do brata. Dowiedział się, że go złapali i nie żyje.