Imię: Miriam Nazwisko: Gottlieb-Biderman

Miriam Gottlieb-Biderman mieszkała w getcie z rodzicami i dwiema siostrami, starszą Ninką i młodszą Hanią. Rodzice i dwie starsze córki pracowali w drukarni na Lesznie. W 1942 r. Niemcy zabrali do transportu jej rodziców, Hanię i innych krewnych. Została sama z Ninką. W kwietniu 1943 r. obie też trafiły na Umschlagplatz. Po kilkudziesięciogodzinowej podróży dotarły do obozu w Majdanku Lubelskim. Na pierwszym apelu musiały oddać wszystkie kosztowności. Miriam postanowiła nie oddawać złotej broszki po matce, którą miała wpiętą w wewnętrzna stronę sukienki, ani 20 $ wszytych w stanik. Nina schowała w ustach złoty, panieński pierścionek matki i zegarek od ojca. Oddały resztę innych rzeczy z plecaków. Pracowały ciężko. Pewnego dnia do obozu przyjechali Niemcy z listą 120 osób, byłych pracowników drukarni w warszawskim getcie. Na pierwszych miejscach na liście były nazwiska rodziców oraz Niny i Miriam. Niemcy szukali tych osób we wszystkich obozach, w Radomiu organizowali nową drukarnię. Zwieźli drukarzy z innych obozów na Majdanek, a później zawieźli 80 odnalezionych osób do Radomia.
Później Miriam trafiła do Oświęcimia, Ravensbruck, Malchow. Po wyzwoleniu trafiła do Szwecji. Ze Szwecji, po 1,5 roku, wyjechała do Ameryki Południowej. Do Izraela trafiła w 1960 r.