Imię: Janusz Nazwisko: Goldwasser

Syn Chany z d. Wszędobylskiej i Zygmunta. Miał młodszą o dwa lata siostrę Krystynę. Ojciec był inżynierem chemikiem, prowadził kilka biznesów., m.in. agencję ogłoszeń do gazet. Rodzinie dobrze się powodziło, mieszkali na Marszałkowskiej 142, mieli samochód, wyjeżdżali co roku do Sopotu na wakacje. Byli całkowicie zasymilowani, choć matka, która pochodziła z religijnej rodziny, ze swoimi siostrami rozmawiała w jidysz. Na początku wojny ojciec znalazł się w Białymstoku, i ściągnął rodzinę do siebie przez zieloną granicę. Warunki życia były jednak bardzo trudne, i matka naciskała, żeby wrócić do Warszawy. Wrócili więc, tym bardziej, że w Warszawie została sama matka Zygmunta. Ich mieszkanie było całkowicie obrabowane przez Niemców, zostało w nim tylko łóżko babci. Wkrótce musieli przenieść się do getta. Do getta poszła z nimi służąca, Maria Najdek, która została tak długo, jak się dało. Ojciec pracował w fabryce, gdzie produkowano świece. Janusz wychodził na stronę aryjską po jedzenie. Dwa razy mu się udało przejść, za trzecim razem został zastrzelony.