Przed akcją deportacyjną, w pomieszczeniach ma...
- TAK
-
Przed akcją deportacyjną, w pomieszczeniach magazynowych na Gęsiej 6/8 były produkowane konspiracyjnie butelki zapalające. Używane były butelki o pojemności 0,25 i 0,5 litra o dość cienkim szkle. Napełniane były benzyną i naftą 1:1, albo benzenem i benzyna z dodatkiem 10 ml stężonego kwasu siarkowego. Zapalnik stanowiła opaska z nieporowatego papieru posmarowanego klejem (najlepsza była guma arabska) i posypanego miałkim cukrem lub kalafonią zmieszaną z chloranem potasowym (1:1). Po rozbiciu butelki, cząstki kwasu siarkowego rozgrzewały gwałtownie cukier, chloran potasowy dostarczał tlenu i powodował samozapłon. Po 0,5 sekundy słychać było wybuch ognia. Dostarczanie do getta materiałów zapalających było bardzo trudne. Pewną ilość kwasu siarkowego uzyskiwano z warsztatów "Transavia" na ul. Stawki 36. Litr kwasu wystarczał do napełnienia 100 butelek półlitrowych. Tym magazynem opiekował się Antoni Reński, młody instruktor, harcerz.
- 1942-00-00
- 1943-00-00
- w getcie
- działacze, konspiracja, młodzież, opór zbrojny, Polacy, pomoc, Żydzi
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
Reński
Antoni
(POMOC / nieodpłatna / inna pomoc)
Mieszkał przed wojną z rodzicami. W szkole powszechnej na Bema 76 miał kilkoro kolegów i koleżanek żydowskiego pocho...
-
nieznane
Kazik
(POMOC / nieodpłatna / inna pomoc)
W harcerstwie, w czasie okupacji, uczestniczył w tzw. "akcji ż", czyli akcji pomocy Żydom (nie mylić z Żeg...
Powiązane miejsca:
-
Gęsia 6/8
Przed akcją deportacyjną w pomieszczeniach magazynowych były produkowane konspiracyjnie butelki zapalające.
-
Reński
Antoni
(POMOC / nieodpłatna / inna pomoc)