Pewnego dnia (jeszcze istniało małe getto) Fel...
- NIE
-
Pewnego dnia (jeszcze istniało małe getto) Feliks Nowisz zaproponował koledze z komisariatu, Janowi Wysockiemu, wspólne przeprowadzenie do getta żywej krowy. Czarno-biała krowa czekała już w obejściu Nowiszów na Opaczewskiej. Umówionego dnia, wyprowadzili krowę z komórki. Miała owinięte szmatami rogi. Nowisz prowadził ja przez ulice, a Wysocki poganiał. Trasa prowadziła Opaczewską do Żwirki i Wigury, Mochnackiego, Raszyńską, Nowogrodzką do placu Starynkiewicza i Aleje Jerozolimskie (to był najtrudniejszy odcinek). Dalej przez wiadukt kolejowy do Żelaznej. [w tym miejscu, na stronie 3, Relacja jest nieczytelna - widoczne są tylko poprzeczne pasy]. Razem z krową weszli do jakiegoś parterowego mieszkania. Od ściany odsunięta była duża szafa, a za nią były drzwi. Za drzwiami było już małe getto. Był to mały plac, pusty, ogrodzony plac. Brama placu wychodziła na Twardą. Na placu czekała grupa Żydów, znajomych przedwojennych z Grójeckiej. Radość, podziw i przywitania trwały bez końca. Obaj policjanci zostali przedstawieni Januszowi Korczakowi, dla którego przeznaczona była krowa. Jej mleko miało leczyć chore dzieci z Domu Sierot.
- w getcie
- działania Polaków, pomoc
- inna pomoc, konspiracja polska, policja polska, pomoc rzeczowa
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
Nowisz
Feliks
(POMOC / inna pomoc / Zagrożenie)
Pracował w XXXIII Komisariacie Policji Polskiej na ul. Grójeckiej. Wstąpił do grupy oporu. Pewnego dnia (jeszcze ist...
-
Wysocki
Jan
(POMOC / inna pomoc / Zagrożenie)
Pracował w XXXIII Komisariacie Policji Polskiej na ul. Grójeckiej. W kwietniu 1940 r. wstąpił do grupy oporu ZWZ &qu...
Powiązane miejsca:
-
Twarda dom między Żelazną a Twardą
Ogrodzony plac na Twardej, na który było tajne przejście przez mieszkanie po stronie aryjskiej na Żelaznej. Na ten p...
-
Nowisz
Feliks
(POMOC / inna pomoc / Zagrożenie)