Andronowski postanowił pojechać do Małkini i p...
- NIE
-
Andronowski postanowił pojechać do Małkini i przedostać się do Białegostoku przez zieloną granicę, bez dokumentów i bez przewodnika. Sabina próbowała go zniechęcić, co przyjął z żalem, tłumacząc, że bardzo potrzebuje słów zachęty. Ostatecznie obiecała mu, że kupi mu bilet na pociąg. Okazało się, że pociąg rusza wieczorem, jedzie nocą; wagony nie są oświetlone. Było to korzystne ze względu na wyraźnie semicki wygląd Andronowskiego. Sabina obiecała go odprowadzić na dworzec, co bardzo go ucieszyło. Chwilę potem Dłużniewska wystraszyła się i zastanawiała się, jak się wykręcić z tej obietnicy. Ostatecznie zawstydziła się swoich obaw i odprowadziła gościa. Kilka miesięcy później dotarła do niej wiadomość od Andronowskiego, że dotarł szczęśliwie do Białegostoku; jednak w chwili, kiedy Sabina dostała wiadomość, Andronowski już nie żył.
- 1942-00-00
- Lato lub jesień
- działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, bez papierów aryjskich, gospodarze, inna pomoc, komunikacja, obcy człowiek, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, pomoc rzeczowa
-
Powiązane źródła:
- Str. 121
-
Str. 187 – 188
-
Powiązani ludzie:
-
Dłużniewska
Sabina
Dłużniewska była przed wojną związana z ruchem lewicowym, pracowała jako urzędniczka w administracji szpitala. Jesie...
-
Andronowski
nieznane
Żyd, który z likwidowanego getta warszawskiego miał przedostać się do getta w Białymstoku. Na dokumenty i przewodnik...
Powiązane miejsca:
-
Narbutta 6
Sabinę Dłużniewską odwiedziła Lonia Rozen.
-
Dłużniewska
Sabina