Niemcy pojawiają się w domu Ireny Krzywickiej....

Niemcy pojawiają się w domu Ireny Krzywickiej. Wiedzą, że jest Żydówką; każą jej opuścić Podkowę Leśną i przenieść się do getta. Ma na to trzy dni; postanawia jednak natychmiast zlikwidować dom. Idzie do sąsiadów, Petrażyckich, którzy zgadzają się przyjąć Irenę na pewien czas, póki nie znajdzie innego locum. Pojawiają się inni sąsiedzi, m.in. Leonard Samowicz, Niemyscy – wszyscy pomagają przenosić rzeczy. Iwaszkiewicz przysyła ze Stawiska wóz po książki. Mimo trzydniowego terminu, Niemcy pojawiają się następnego dnia rano, żeby wszystkich aresztować, zastają jednak dom pusty, opróżniony ze sprzętów. Kilka dni później Irena dowiaduje się od sąsiadów, że widziano ją u Petrażyckich. Musi się wynieść do Warszawy; zostawia matkę z najmłodszym synem Jędrkiem u Petrażyckich, starszy syn Piotruś trafia do Niemyskich; Krzywicka znajduje schronienie u Zofii Żeleńskiej, żony Tadeusza Boya-Żeleńskiego, z którym Krzywicką łączyła przed wybuchem wojny wieloletnie, bliska relacja.