W kwietniu 1943 r., gdy zbliżała się Pascha, H...

W kwietniu 1943 r., gdy zbliżała się Pascha, Helena Midler zdecydowała, że jeśli ma jutro umrzeć, to nie zamierza iść tego dnia do pracy. Nie chciała iść do Treblinki ani się otruć, wolała zginąć na miejscu. Ubrała się elegancko, i zamiast pójść do pracy, poszła na spacer wzdłuż murów getta. Strażnicy niemieccy, zamiast ją zastrzelić, zawołali ją i zaproponowali jej papierosa. Gdy odmówiła, wyjęli całą paczkę, żeby ją dała swojemu chłopakowi. Helena powiedziała, że jej chłopak już nie żyje. Niemcy powiedzieli jej, że za kilka dni rozpocznie się w getcie akcja. Radzili jej, żeby rozjaśniła włosy, a oni jej pozwolą przejść na aryjską stronę.