Kiedy Seweryn Żyto zmuszony był opuścić swoje...

Kiedy Seweryn Żyto zmuszony był opuścić swoje dotychczasowe miejsce ukrycia, zwrócił się do swojej przedwojennej znajomej, Bronisławy Librachowej. Udzieliła mu schronienia. W czasie pobytu u niej stykał się z kilkoma innymi Żydami, którym gospodyni udzieliła czasowego schronienia. W mieszkaniu był dobrze zamaskowany schowek, w którym chował się w czasie zagrożenia. Pewnego dnia wtargnęła do mieszkania banda szmalcowników. Seweryn zdążył się ukryć. Bronisława została pobita, mieszkanie splądrowane, a szmalcownicy zagrozili Bronisławie zastrzeleniem jeśli nie wyda ukrywającego się u niej Żyda, czego byli pewni. Schowka nie znaleźli. Pani Librachowa nie uległa i nie wskazała schowka.