Jeden z sąsiadów przypadkiem zobaczył Jakuba w...
- NIE
-
Jeden z sąsiadów przypadkiem zobaczył Jakuba w mieszkaniu Rosłanów. Niedługo potem, w czasie świąt wielkanocnych 1943 r., do ich mieszkania przyszła polska policja szukać żydowskiego dziecka. Jakub był w skrytce i nie znaleźli go. Następnego dnia policjanci przyszli ponownie. Był wówczas u Rosłanów szwagier Aleksandra, Ignacy, który rozpoznał jednego z policjantów, Jaworskiego - znali się z knajpy. Ignacy wyściskał go, zdziwił się że można jego szwagra podejrzewać, przecież to antysemita. Zaprosili policjantów na przyjęcie. Siedzieli i pili pół nocy. Jakub był cały ten czas w skrytce w kuchni.
- 1943-04-00
- 1943-04-00
- powstanie w getcie
- donos
- dzieci, gospodarze, policja polska
-
Powiązane źródła:
-
W swojej relacji Aleksander Rosłan podaje, że przyszło do nich Gestapo.
-
Powiązani ludzie:
-
[Nieznane]
Ignacy
Szwagier Aleksandra Rosłana, alkoholik. Wiedział, że Aleksander przechowuje żydowskie dzieci, pomagał mu . Gdy do do...
-
Jaworski
[Nieznane]
Polski policjant, który przyszedł do mieszkania Rosłanów w poszukiwaniu Żydów. Okazało się, że jest znajomym szwagra...
-
Rosłan
Aleksander (Alex)
Na początku wojny przyjechał z żoną Melą i dwójką dzieci - Jurkiem i Marysią - do Warszawy. Od 1943 roku do końca wo...
-
Gutgeld (Gilat)
Jakub (Jacob)
(POMOC)
Jacob Gilat (Jakub Gutgeld), ur. 07.10.1933 w Warszawie, syn Nachuma i Sary z d. Freylich. Miał dwóch młodszych brac...
Powiązane miejsca:
-
Nieznana [mieszkanie Aleksandra Rosłana]
Niewielkie mieszkanie Aleksandra Rosłana i jego żony Meli. Mieszkali tam z dwójką dzieci: Jurkiem i Marysią.
-
[Nieznane]
Ignacy