Imię: Marianna Nazwisko: Imiołek-Gajowniczek

Córka Czesławy i Antoniego. Rodzina nie była zamożna. Ojciec chorował na gruźlicę i mógł pracować tylko dorywczo. Matka prała i sprzątała w obcych domach. Mimo ciężkich warunków, przyjęli na prośbę znajomych (Barchackich ?) dwoje uciekinierów z getta, Leona Wajnsztajna i jego szwagierkę Bronisławę Szafran. Ojciec urządził w piwnicy kryjówkę zamaskowaną górą węgla. Leon i Bronisława w dzień siedzieli w kryjówce, w nocy spali w mieszkaniu. Pomimo wielokrotnych rewizji niemieckich, gospodarze nie zrezygnowali z ich ukrywania. W czasie jednej z rewizji, matka została mocno pobita. Nie ugięła się. Leona i Bronisławę zawsze udawała się schować. Kiedy tuż przed wyzwoleniem Pragi, Leon został podczas spaceru złapany przez Niemców i długo nie wracał do domu, Marianna wyruszyła na poszukiwania. Znalazła Leona na rondzie Waszyngtona, w tłumie mężczyzn otoczonym przez Niemców. Z rozpaczliwym krzykiem "Wujku, choć do domu, mama czeka z obiadem" rzuciła się na niego. Wyprowadziła go oczach Niemców. Wszyscy razem doczekali wyzwolenia.