Wywiad USC 40244 - Sofia Romańczuk
- Sofia
- Romańczuk
- wywiad USC Shoah Foundation
- nie
- po wojnie
- polski
-
Ojciec Boruch Lajb Horowicz prowadził warsztat metalurgiczny w Częstochowie na Piłsudskiego 17. Pochodził z bardzo religijnej rodziny. Matka, Dwora z domu Gold, nie pracowała, zajmowała się działalnością charytatywną. Dom Horowiczów był średnio zamożny, religijny. Sofia miała czworo rodzeństwa, Miriam, Frymę (zmarła w getcie na białaczkę ?), Mosze i Fajgę. Pierwszego września 1939 r. Niemcy już byli w Częstochowie. Ojciec nie chciał uciekać, dzieciom też nie pozwolił. Mur został zbudowany na środku podwórza. Autorka wywiadu opisuje getto częstochowskie. Miriam pracowała jako buchalterka w firmie Fajglowicza, przejętej przez poznaniaków Trojhelerów, a oprócz tego w tzw. *kropli mleka*. Sofia pracowała na pracach przymusowych w ogrodach poza miastem. Sprzedawali resztki biżuterii, żeby przeżyć. Studenci medycyny pomagali mieszkańcom. Student 5 roku, Bochenek badał rozmazy krwi Frydy Horowicz. Dzieci wyszły z getta dzięki znajomemu ojca, Żernickiemu, który przywiózł dzieciom metryki i dokumenty zameldowania w Warszawie. 22 września 1942 r. wyszła z getta Sofia z młodszą siostrą, Fajgą. Ojciec dał im adres Antoniego Antosiewicza, swojego znajomego w Warszawie, na Żelaznej 51. Później wyszedł jej brat Mosze, z dokumentami na Stefana Kaczmarka z siostrą Miriam. Pojechali do Warszawy. W pociągu spotkały jakieś młode Polki, które zabrały je ze sobą na Chmielną, przenocowały je i wytłumaczyły jak mają iść na Wolską 67, do mieszkania Żernickiego. Po