Abram Apelkir wychodzi czasem z getta, co wiąż...
- TAK
-
Abram Apelkir wychodzi czasem z getta, co wiąże się z dużym ryzykiem; sprzedaje rzeczy, dzięki czemu zyskuje środki na żywność dla rodziny. Nie może jednak przenosić zbyt dużych paczek; tym większą pomocą są dla niego wizyty pana Guzika, przedwojennego przyjaciela, który ma przepustkę do getta i odwiedza Apelkirów kilka razy w tygodniu, przynosząc każdorazowo trochę żywności: butelkę mleka, masło, kilka jajek, czy słodycze dla córek Apelkirów. Muszą to być drobne rzeczy, które łatwo przenieść w kieszeni, nie zwracając uwagi strażników przy bramie. Dla Apelkirów wizyty Guzika mają także olbrzymią wartość innego rodzaju, podnoszą im morale, pocieszają ich, czują się mniej samotni.
- 1941-00-00
- w getcie
- życie prywatne / życie codzienne
- atmosfera, handel, Polacy, pomoc, szmugiel, życie prywatne, Żydzi
-
Powiązane źródła:
- Str. 65 – 66
-
Str. 69 – 71
-
Powiązani ludzie:
-
Guzik
Nieznane
Przedwojenny klient Abrama Apelkira, prawnik, pracujący w policji kryminalnej. W czasie okupacji znajomość z Apelkir...
-
Apelkir
Abram
Abram Apelkir, syn stolarza Natana, w czasie I wojny światowej wiele lat spędza z matką i rodzeństwem we Włocławku,...
Powiązane miejsca:
-
Ul. Muranowska 31
Abram Apelkir kupuje od polskiego policjanta niewielkie mieszkanie na terenie getta.
-
Guzik
Nieznane