Wywiad USC 19296 - Janina Urszula Kuśmierek
- Janina Urszula
- Kuśmierek
- wywiad USC Shoah Foundation
- nie
- po wojnie
- polski
-
Ojciec Leon Szapiro był współwłaścicielem hurtowni papieru. Matka Aniela z domu Szykier pracowała jako kasjerka. Rodzice się rozwiedli, ale często widywała się z ojcem. Chodziła do szkoły koedukacyjnej. W październiku 1939 r., Niemcy wysiedli ją i matkę z mieszkania. Pomieszkiwały wtedy u różnych kuzynów. Na przełomie lutego i marca 1940 r. wyruszyła, z matką, do Warszawy. Po drodze zostały zatrzymane, umieszczone w obozie i po tygodniu wywiezione do Radomska. Z Radomska przyjechały do Warszawy, zamieszkały w Al. Jerozolimskich. We wrześniu 1940 r., po śmierci babci, przeniosły się z matką do mieszkania dziadka na Sosnowej. W październiku utworzono getto i rodzina wynajęła dwa pokoje na Świętojerskiej 30. Janina przywiozła z Łodzi podręczniki szkolne i zaczęła się uczyć sama w domu. zima 1940/41 r. obie z matką zostały ochrzczone w kościele na Lesznie. Do Warszawy przyjechał jej ojciec, Leon i nie wszedł do getta. Mieszkał na Niecałej, prowadził sklep ze wspólnikiem. Kiedy ojciec wyjechał do Krakowa, pojechała do niego. Ojciec umieścił ją w internacie u Sióstr Urszulanek. Nosiła wtedy fałszywe nazwisko Szczygielska. W marcu 1943 r. został aresztowany ojciec i wywieziony do Oświęcimia. Wtedy zabrakło pieniędzy na opłacenie internatu, tym bardziej, że w międzyczasie do Krakowa przyjechała matka Janiny, którą trzeba było ukrywać u różnych ludzi. Janina zrezygnowała z internatu i wróciła do Warszawy. Zaopiekowała się nią, po stronie aryjskiej, szwagierka brata ojca, która mieszkała na Trębackiej. Matka Janiny też wróciła do Warszawy i pomimo,że proszono ją aby nie wychodziła na ulicę bo ma bardzo semicki wygląd, wychodziła i pewnego dnia ślad po niej zaginął. Poznała swojego przyszłego męża i wyprowadziła się z Trębackiej w początku 1944 r. Razem z mężem wynajęła mały pokój, oboje zaangażowali się w działalność konspiracyjną w AL. Działała w tzw. technice centralnej, jeździła z prasa po kraju. Później przeprowadzili się do Komorowa, gdzie mieszkali do powstania warszawskiego. W przeddzień powstania warszawskiego wyszli do Miedzeszyna, do matki męża. Udało im się po kilku dniach. Po tamtej stronie Wisły natrafili na Rosjan. Zgłosili się do wojska.