Imię: Lila Nazwisko: Lam-Nowakowska
- NIE
- Lila
- Lam-Nowakowska
- Lam
- Leonora Leska
- 1924-11-24
- Stanisłałów
- Tak
- Spoza Warszawy
- Stanisławów
- Żyd
- średnie
- w mieszkaniu
-
Urodziła się w zamożnej rodzinie. Ojciec, Michał Lam, dr praw, pracował w rodzinnych rafineriach, przez pewien czas rodzina miała też bank i cementownie. Matka, Dorota z domu Garfunkel, studiowała w konserwatorium w klasie pianina, zrezygnowała z dalszej nauki po wyjściu za mąż. Lila miała, starszego o 6 lat, brata Henryka. Rodzina była zasymilowana, ale u dziadka Joachima Lama obchodzono wszystkie święta. Latem, cała rodzina, bliska i dalsza, wyjeżdżała do letniskowej miejscowości Jeremcze, gdzie dziadek Lem miał trzy domy. Lila poszła dopiero do drugiej klasy szkoły podstawowej. Przez 6 lat uczyła się gry na pianinie, j. francuskiego, j. hebrajskiego. Maturę zrobiła w 1939 r., już po wkroczeniu Rosjan do Stanisławowa. Po maturze musiała zacząć pracować. Rosjanie wyrzucili rodzinę z domu, zamieszkali na pewien czas w małym mieszkanku. Po śmierci dziadka Lama, przeprowadzili się do domu dziadka. W ogrodzie zakopali wszystkie rodzinne dokumenty. W 1941 r. przeszli do getta. Ojciec, mocno nakłaniany, został wiceprzewodniczącym Judenratu, wyznaczony do kontaktu z Niemcami. Pewnego dnia, wiosną 1942 r., nie wrócił z pracy. Rodzina zaczęła starania o aryjskie dokumenty. Dorota Lam dostała prawdziwą metrykę na nazwisko Stanisława Krzesińska, Lila dostała metrykę fałszywą na nazwisko Leonora Leska. Autorka wywiadu nie pamięta na jakie nazwisko dostał dokumenty brat Henryk. Opłacona była osoba, która pomogła im wyjść z getta. Latem 1942 r., ukryci w domu kontaktowym, przeczekali akcję likwidacyjną w getcie, w której Niemcy strzelali do ludzi w mieszkaniach. Z pociągu do Warszawy, nim ruszył, zostali wyciągnięci, pozbawieni rzeczy, które mieli przy sobie i ponownie umieszczeni w pociągu. W Warszawie mieszkała krewna, Lotta Wołkowycka z domu Hibner, żona generała, która służyła im pomocą w organizacji dalszego pobytu. Wynajęli pokój u pani Anny (?) Wyganowskiej. Henryk namówił Lilę do podjęcia pracy. Wynalazł jej ogłoszenie o poszukiwaniu pokojówki. Zgłoszenia chętnych były w sekretariacie na Politechnice. Pomimo kilku chętnych, Lila została wybrana, jako jedyna miała maturę. Pracodawcą okazał się prof. Jan Czochralski, mieszkający na ul. Nabielaka. Czochralski miał żonę Holenderkę i troje dzieci. Nie rozmawiał ze służbą, ale po zatrudnieniu Lili/Leonii poinformował ją, żeby nie spoufalała się z kucharką, bo ona jest niepewnego pochodzenia. Lila występowała pod nazwiskiem Leonia Leska. Kucharka została zwolniona, jej funkcję przejęła Lila, która nie miała o tym pojęcia. Przed zakupami, chodziła do matki na Marszałkowską pytać co ma kupić i jak ugotować. Kiedy żona profesora wróciła z wakacji, Lila zaczęła załatwiać na mieście sprawy profesorowej i ich trojga dzieci. Prof. poszukiwał kucharki, Lila poleciła mamę. Dorota Lam sprowadziła się na Nabielaka, zamieszkała z córka w jednym pokoju. Ponieważ miały różne nazwiska, mogły udawać nieznajome. Dorota, która doskonale znała niemiecki, udawała, że nic nie rozumie i komunikowała się z gospodarzami za pośrednictwem córki. Pracowały tam do powstania warszawskiego. Wybuch powstania warszawskiego zastał ją na Puławskiej róg Dworkowej, kiedy robiła zakupy. Nie mogła dotrzeć na Nabielaka. Spotkała Polkę, Stenię Korwin-Kossakowską, z którą spędziła czas do końca powstania na Mokotowie. Trafiła do Pruszkowa, a stamtąd do Mathausen, Linz, Stayer Berke (Austria) (?), Znajmo (Czechy). Do Polski wróciła latem 1945 r. Odnalazła ją matka. Sudiowała dziennikarstwo w Krakowie.
- po wojnie, powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
-
Geolokalizacja przypisana automatycznie, trwa proces weryfikacji i właściwego przypisania lokalizacji na mapie.