Wywiad USC 20513 - Lila Lam-Nowakowska
- Lila
- Lam-Nowakowska
- wywiad USC Shoah Foundation
- po wojnie
- polski
-
Urodziła się w zamożnej rodzinie. Ojciec, Michał Lam, dr praw, pracował w rodzinnych rafineriach, przez pewien czas rodzina miała też bank i cementownie. Matka, Dorota z domu Garfunkel, studiowała w konserwatorium w klasie pianina, zrezygnowała z dalszej nauki po wyjściu za mąż. Lila miała, starszego o 6 lat, brata Henryka. Rodzina była zasymilowana, ale u dziadka Joachima Lama obchodzono wszystkie święta. Latem, cała rodzina, bliska i dalsza, wyjeżdżała do letniskowej miejscowości Jeremcze, gdzie dziadek Lem miał trzy domy. Lila poszła dopiero do drugiej klasy szkoły podstawowej. Przez 6 lat uczyła się gry na pianinie, j. francuskiego, j. hebrajskiego. Maturę zrobiła w 1939 r., już po wkroczeniu Rosjan do Stanisławowa. Po maturze musiała zacząć pracować. Rosjanie wyrzucili rodzinę z domu, zamieszkali na pewien czas w małym mieszkanku. Po śmierci dziadka Lama, przeprowadzili się do domu dziadka. W ogrodzie zakopali wszystkie rodzinne dokumenty. W 1941 r. przeszli do getta. Ojciec, mocno nakłaniany, został wiceprzewodniczącym Judenratu, wyznaczony do kontaktu z Niemcami. Pewnego dnia, wiosną 1942 r., nie wrócił z pracy. Rodzina zaczęła starania o aryjskie dokumenty. Wyjechali do Warszawy. Z pociągu do Warszawy, nim ruszył, zostali wyciągnięci, pozbawieni rzeczy, które mieli przy sobie i ponownie umieszczeni w pociągu. W Warszawie mieszkała siostra matki, Anna Wołkowycka, żona generała, która służyła im pomocą w organizacji dalszego pobytu. Wynajęli pokój u pani Anny (?) Wyganowskiej. Henryk namówił Lilę do podjęcia pracy. Pracodawcą okazał się prof. Jan Czochralski, mieszkający na ul. Nabielaka. Czochralski miał żonę Holenderkę i troje dzieci. Lila występowała pod nazwiskiem Leonia Leska. Kucharka została zwolniona, jej funkcję przejęła Lila, która nie miała o tym pojęcia. Prof. poszukiwał kucharki, Lila poleciła mamę. Dorota Lam sprowadziła się na Nabielaka, zamieszkała z córka w jednym pokoju. Ponieważ miały różne nazwiska, mogły udawać nieznajome. Dorota, która doskonale znała niemiecki, udawała, że nic nie rozumie i komunikowała się z gospodarzami za pośrednictwem córki. Pracowały tam do powstania warszawskiego. Wybuch powstania warszawskiego zastał Lilę na Puławskiej róg Dworkowej, kiedy robiła zakupy. Nie mogła dotrzeć na Nabielaka. Spotkała Polkę, Stenię Korwin-Kossakowską, z którą spędziła czas do końca powstania na Mokotowie. Trafiła do Pruszkowa, a stamtąd do Mathausen, Linz, Stayer Berke (Austria) (?), Znajmo (Czechy). Do Polski wróciła latem 1945 r. Odnalazła ją matka. Studiowała dziennikarstwo w Krakowie.