Imię: Joanna Nazwisko: Kaltman
- TAK
- Joanna
- Kaltman
- Kaltman
- Teresa Ostrowska
- 1930-06-22
- Warszawa
- Tak
- Z Warszawy
- Śródmieście
- Nowogrodzka 36
- Mylna; szpital na Lesznie; Sienna; Żoliborz; Zaokopowa; Otwock
- Żyd
- dobry
- w mieszkaniu
-
Córka Henryka Kaltmana, lekarza rentgenologa, który pracował w szpitalu na Solcu, miał też prywatny gabinet i Ewy z domu Rozencwajg, lekarki rentgenologa, która pracowała w szpitalu im. Dzieciątka Jezus. Dziadek, Adam Kaltman, też lekarz, zmarł przed wojną. Ojciec w 1938 r. został zmobilizowany i przebywał w Twierdzy Brzeskiej. Około 15 września przyszedł z *lipnym* rozkazem do Warszawy, żeby zabrać żonę i córkę na Węgry. Matka odmówiła, ojciec wyszedł sam, zmarł na Węgrzech. Rodzina zamożna. Dom nie był religijny, inteligencki. Babcia Kaltman była bardzo wierząca, prowadziła kuchnię koszerną. Mieszkanie na Nowogrodzkiej było 6-cio, w tym 2 gabinety lekarskie. Chodziła do szkoły Zboru Ewangelicko-Ausburskiego. Janina miała opiekunkę, Marię Ostrowską, która zajmowała się nią do czterech lat. Później zrobiła kurs krawiecki obszywała całą rodzinę Kaltmanów. Była tez gosposia, Zofia Kwiatkowska, która po południu zakładała biały fartuch i pomagała ojcu w gabinecie i pomagała rodzinie przed i w czasie getta. W czasie wojny Joanna chodziła na komplety do pani Kutznerowej (Anna Kamińska), ewangeliczki, Niemki z pochodzenia, która też musiała się ukrywać. Niemcy wyrzucili Joannę i jej matkę z mieszkania w lutym 1940 r. Dozorca, pan Wiśniewski, bardzo porządny człowiek, przyjmował rzeczy z mieszkania Kalmanów. Ukochanego kota zaniosła do ciotki na Żurawią, ale nie mając siły zostawiła torby z ciepłą odzieżą. Przeprowadziły się na Mylną, do mieszkania, do mieszkania kuzyna męża. Zajmowały dwa pokoje w czteropokojowym mieszkaniu. Dom graniczył z murem z podwórkiem ewangelicznego szpitala na Lesznie. Matka pracowała w szpitalu na Czystem, a później na Lesznie, Joanna chodziła na komplety. Zostały w tym mieszkaniu po zamknięciu getta. Był to dla niej szok, nie znała klimatu żydowskiego. Wróciła do getta Oleńka Oberfeld, jej szkolna przyjaciółka i zrobiło się przyjaźniej. Zaczął się głód. Wiosną 1942 r. został zabity przez Niemców jej nauczyciel z kompletów, pan Różycki i część jego rodziny, co bardzo przeżyła. Wtedy matka zabrała ją do szpitala, gdzie siedziała parę tygodni, aż do wyjścia z getta. Wyszła z getta późnym latem/wczesną jesienią 1942 r. przez wahę na Żelaznej z, opłaconym przez matkę, grupowym wyprowadzającym pracowników na placówkę. Po stronie aryjskiej odłączyła się i poszła na Sienna do Marii Ruszczyńskiej-Ostrowskiej, która była jej pierwszą opiekunką. Ostrowska zgłosiła ją do urzędu jako, zameldowaną u siebie, bratanicę Teresę Ostrowską. Mieszkała tam do zimy 1943 r., kiedy z getta wyszła jej matka, Ewa Kaltman. Matka kupiła dla siebie aryjskie dokumenty i obie przeprowadziły się na Żoliborz. Joanna poszła na tajne komplety do pani Kutznerowej (Anna Kamińska), jak się okazało swojej dawnej szkolnej nauczycielki. Zaczęła też swoja pierwszą, płatną pracę w czytelni na Mickiewicza 24. Na Żoliborzu panie mieszkały około pół roku, do czasu gdy przyszedł szantażysta. Zażądał zapłaty, matka odmówiła. Wyniosły się po cichu do mieszkania na Zaokopowej, na kilka dni. A później wynajęły mieszkanie w Otwocku. W Otwocku Joasia znów poszła na komplety, do pana Parnowskiego. W Otwocku mieszkała do końca wojny. Po wojnie studiowała na SGPiS, pracowała jako redaktor.
- po wojnie, powstanie w getcie, powstanie warszawskie, przed wojną, w getcie, wysiedlenie
- dzieci, inteligencja, nauka, strona aryjska, wokół autora, Żydzi
-
Geolokalizacja przypisana automatycznie, trwa proces weryfikacji i właściwego przypisania lokalizacji na mapie.