Wywiad USC 28426 - Joanna Kaltman

  • Joanna
  • Kaltman
  • wywiad USC Shoah Foundation
  • po wojnie
  • polski
  • Córka Henryka Kaltmana, lekarza rentgenologa i Ewy z domu Rozencwajg, lekarki rentgenologa.Ojciec w 1938 r. został zmobilizowany i przebywał w Twierdzy Brzeskiej. Około 15 września przyszedł z *lipnym* rozkazem do Warszawy, żeby zabrać żonę i córkę na Węgry. Matka odmówiła, ojciec wyszedł sam, zmarł na Węgrzech. Rodzina zamożna. Dom nie był religijny, inteligencki. Mieszkanie na Nowogrodzkiej było 6-cio, w tym 2 gabinety lekarskie. Joanna chodziła do szkoły Zboru Ewangelicko-Ausburskiego. Miała opiekunkę, Marię Ostrowską, która zajmowała się nią do czterech lat. Później zrobiła kurs krawiecki obszywała całą rodzinę Kaltmanów. W czasie wojny Joanna chodziła na komplety do pani Kutznerowej (Anna Kamińska), ewangeliczki, Niemki z pochodzenia, która też musiała się ukrywać. Niemcy wyrzucili Joannę i jej matkę z mieszkania w lutym 1940 r. Przeprowadziły się na Mylną, do mieszkania kuzyna ojca. Zajmowały dwa pokoje w czteropokojowym mieszkaniu. Dom graniczył z murem z podwórkiem ewangelicznego szpitala na Lesznie. Matka pracowała w szpitalu na Czystem, a później na Lesznie, Joanna chodziła na komplety. Zostały w tym mieszkaniu po zamknięciu getta. Zaczął się głód. Wiosną 1942 r. został zabity przez Niemców jej nauczyciel z kompletów, pan Różycki i część jego rodziny, co bardzo przeżyła. Wtedy matka zabrała ją do szpitala na Lesznie, gdzie siedziała parę tygodni, aż do wyjścia z getta. Wyszła z getta późnym latem/wczesną jesienią 1942 r. przez wahę na Żelaznej z, opłaconym przez matkę, grupowym wyprowadzającym pracowników na placówkę. Po stronie aryjskiej odłączyła się i poszła na Sienną do Marii Ruszczyńskiej-Ostrowskiej, swojej byłej opiekunki. Ostrowska zgłosiła ją do urzędu jako, zameldowaną u siebie, bratanicę Teresę Ostrowską. Mieszkała tam do zimy 1943 r., wtedy z getta wyszła jej matka, Ewa Kaltman. Matka kupiła dla siebie aryjskie dokumenty i obie przeprowadziły się na Żoliborz, do Haliny Antonowicz. Joanna poszła na tajne komplety do pani Kutznerowej (Anna Kamińska), swojej dawnej nauczycielki. Zaczęła też swoją pierwszą, płatną pracę w czytelni na Mickiewicza 24. Na Żoliborzu panie mieszkały około pół roku, do czasu gdy przyszedł do nich szantażysta. Zażądał zapłaty, matka odmówiła. Wyniosły się po cichu, na kilka dni, do mieszkania dawnej pracownicy matki, na Zaokopową. Później wynajęły mieszkanie w Otwocku. W Otwocku Joasia znów poszła na komplety, do pana Parnowskiego. W Otwocku mieszkała do wyzwolenia. Po wojnie studiowała na SGPiS, pracowała jako redaktor.