Relacja O3[3339]; w Archiwum Yad Vashem
- Witold Wróblewski
- relacja
- nie
- polski
-
Witold Wróblewski, wspólnik i kierownik hodowli zwierząt futerkowych w folwarku Księżowola, który był własnością prof. Wojciecha Górskiego. Sady owocowe w tym folwarku dzierżawiła 11osobowa rodzina żydowska Janklów, których Wróblewski na prośbę syna właściciela ukrywał przed deportacją do getta i później przez okres okupacji. Ukrywał i dawał pracę na farmie zwierząt futerkowych innych Żydów z okolicy i ucielkinierów z getta warszawskiego. Urzędowo zależny był od niemieckiej instytucji Landwirtschaftlichte Zentralstelle od której otrzymywał ludzi do pracy, Żydów, którym w ten sposób pomagał i ich ukrywał. Współpracował ściśle z niemieckim urzędnikiem Elersem, który za wysoką łapówkę udawał, że nie widzi ukrywających się w flwarku Żydów. Miał bardzo dobre koneksje z Niemcami łącznie z gubernatorem Hansem Frankiem. Po przejęciu zarządu warszawskiego ZOO zorientował się, że Żabińscy ukrywają tam Żydów i włączył się w pomaganie im. Jednocześnie przechowywał i przemycał broń dla podziemia i do warszawskiego getta. Szantażowany przez Niemca zastrzelił go, a ciał przemielił i nakarmił nim lisy i norki z farmy. Po powstaniu warszawskim miał być ewakułowany wraz z pracownikami i zwierzętami z farmy do Niemiec, ale z powodu braków w transporcie dowieźli go tylko do Łowicza. Z Łowicza wrócił do Warszawy.