Relacja 301-781 w Archiwum ŻIH
- Frydzia
- Kleist
- relacja, wspomnienia osobiste
- nie
- po wojnie
- polski
-
W 1942 r. autorka wyjechała z Gródka do Niska, miała aryjskie dokumenty. W Nisku zobaczył ją szewc z Gródka, Ukrainiec, Pierunko Dwerski, i zadenuncjował przechodzącym Niemcom. Jeden z Niemców zabrał Frydzię do swojego mieszkania. Trzymał ją w nim 3 dni i gwałcił. W sierpniu 1942 r. pojechała do Warszawy. Cztery dni mieszkała w hotelu (adres nieznany). Zgłosiła się do biura na Nowym Świeciena wyjazd na roboty. Została wysłana do Turyngii. Pracowała w fabryce. Pracowało tam kilka Żydówek. Wydał je folksdojcz i Polka z Warszawy. Żydówki wysłano do miejsc ich zamieszkania. Te, które ocalały zemściły się na Gradowskiej i doniosły na nią, że pluła na portret Hitlera (została skazana na 5 lat). Po tej denuncjacji zostały zabrane do więzienia. Frydzia spotkała w więzieniu syna komendanta policji w Gródku, a ten powiedział, że zna Marię Stuligłową, której dokumentami posługiwała się Frydzia i potwierdzi przed Niemcami, że Frydzia to Maria. Została wypuszczona z więzienia. Do wyzwolenia pracowała w Niemczech.
Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego
ul. Tłomackie 3/5
00-090 Warszawa
secretary@jhi.pl
www.jhi.pl