*Ostatnia latorośl* - Władysław Dov Kornblum
- Władysław
- Kornblum
- Warszawa, Wydawnictwo YPSYLON
- 2002
- pamiętnik, wspomnienia osobiste
- tak
- po wojnie
- polski
-
Syn Szlomo Kornbluma i Loni z domu Mileband. Miał starszego o sześć lat brata Wacława. Matka pracowała w sklepie gorseciarskim na Rymarskiej. Ojciec był pisarzem. Mieszkali na Niskiej, która znalazła się w obrębie getta. Ojciec zaczął zarabiać produkując torby, pomagała mu matka. W późniejszym okresie rodzice pracowali w szopie *Oszman*. W czasie akcji wysiedleńczych chowali się w kryjówkach w piwnicy pod sklepem lub w zrobionej w piekarni na parterze. W sierpniu 1942 r. przeprowadzili się na Nalewki, do domu dla pracowników szopu. 27 sierpnia matka została zabrana do transportu, nie udało jej się uratować. 3 grudnia 42 r. Władek wyszedł z getta z placówką. Po stronie aryjskiej czekała na niego Eleonora D. Trafił do jej domu na Targówek, na Gilarską. Eleonora handlowała na bazarze, jej mąż Kazimierz pracował jako robotnik na kolei. Ich dzieci, Wiesia i Zbyszek chodzili do szkoły, a Władek zostawał sam w domu. Zaprzyjaźnił się z psem Azą. W pierwszym okresie nie wychodził z domu w ciągu dnia. Kazimierz był dla Władka bardzo serdeczny od pierwszego dnia. Eleonora była złą i surową osobą. Jej stosunek do Władka pogarszał się z dnia na dzień. Dostawał listy od ojca, które przynosił Kazimierz. 16 lutego 1943 r. spotkał się na cmentarzu z bratem, wtedy 16-letnim Wackiem. Ostatni list od ojca dostał 10 kwietnia 43 r. Potem kontakt z bratem i ojcem się urwał. W początkach 1943 r. państwo D. zaczęli go ukrywać, najpierw w domu pod łóżkiem. Później w komórce na podwórku, a następnie, latem, w spalonym domu obok. Na noc wracał do domu. Był coraz częściej bity przez Eleonorę i głodny. 14. września 44 r. Rosjanie zdobyli Pragę, ale życie Władka niewiele się zmieniło. Dopiero 19 listopada 1944 r. Kazimierz zaprowadził go na Brzeską, do powstającej gminy żydowskiej. Z jego rodziny przeżył brat Wacław (Idzio) i kuzynka Irka (Esterka). Wiosną 1945 r. Irka zabrała go do Łodzi. W końcu 1946 r. pojechał do Izraela.