Za wszystkie okrucieństwa popełnione przez Nie...
- NIE
-
Za wszystkie okrucieństwa popełnione przez Niemców w Polsce na Żydach i na Polakach, w pierwszym rzędzie, pomijając „Olimp” berliński, winnym jest gubernator generalny Hans Frank: niemiecki minister sprawiedliwości, prezydent akademii niemieckiego prawa, jeden z najwierniejszych doradców i wykonawców woli Hitlera. Jego wizytacje Warszawy i getta dawały krwawy plon.
- 1939-10-01
- 1944-08-01
- działania Niemców
-
302/49
Henryk Rudnicki
ur. 1899?
Historia martyrologii i wykończenia getta warszawskiego anno domini 1942
Opis akcji deportacyjnej latem 1942 r., organizacja tzw. szopów, udział Żydowskiej Służby Porządkowej w przeprowadzaniu wysiedleń.
Losy autora: 16 VIII 1942 r. znalazł się z żoną na Umschlagplatzu, udało mu się wydostać, natomiast jego żona została wywieziona do obozu zagłady. Opis obozu zagłady w Treblince.
Selekcja mieszkańców getta w tzw. kotle we wrześniu 1942 roku. Warunki życia w getcie szczątkowym. Powstanie w getcie warszawskim. Obraz powstania w polskiej prasie konspiracyjnej i opinie Polaków o powstaniu. Ujawnienie mordu katyńskiego (autor uważa Katyń za niemiecką prowokację). Położenie Żydów ukrywających się po tzw. aryjskiej stronie. Afera Hotelu Polskiego. Refleksje nad dziejami narodu niemieckiego.
Autor opuścił getto w styczniu 1943 r., pisał pamiętnik ukrywając się po tzw. aryjskiej stronie. Opis obozu zagłady w Treblince (uzupełniony w grudniu 1944 r.) i powstania w getcie nie opierają się na bezpośrednim świadectwie autora. Brak strony zawierającej plan Umschlagplatzu. Pamiętnik został przekazany do Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej w 1946 r. przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - 101
-
Powiązani ludzie:
-
Frank
Hans
gubernator generalny GG
-
Rudnicki
Henryk
Kierownik jednego z szopów powstałych w czasie I akcji w getcie warszawskim. Uciekł z getta w styczniu 1943 roku i u...
Powiązane miejsca:
-
Skorupki 4
mieszkanie Wandy Kosobudzkiej, w którym ukrywali się Łazarz Menes i doktor Paszyńskiz rodziną w okresie od sierpnia...
-
Frank
Hans