Wraz z rozpoczęciem akcji likwidacyjnej wszysc...
- TAK
-
Wraz z rozpoczęciem akcji likwidacyjnej wszyscy zaczęli zapisywać się do szopów, urządzanych przez Niemców za żydowskie pieniądze. Ci, co mieli maszyny, zanosili je ze sobą, ci, którzy takowych nie posiadali, płacili olbrzymie wprost sumy, sięgające 5-6 tysięcy złotych na głowę, aby otrzymać tymczasowe zaświadczenie, że jest się przyjętym do pracy.
- 1942-07-22
- wysiedlenie
- gospodarcze, społeczne
- ceny, próby ratunku, szopy
-
Autor rozpoczyna pamiętnik od wspomnień z okresu I wojny światowej
(ewakuacja na Syberię i powrót przez Amerykę do kraju po rewolucji).
Następnie opisuje losy Żydów Warszawy podczas wojny, przeplatając
wspomnienia rozważaniami historiozoficznymi.
Mówi o oblężeniu Warszawy w 1939 roku, antyżydowskich rozporządzenia władz
okupacyjnych, przesiedleniach Żydów z prowincji do Warszawy, działalności
Żydowskiej Służby Porządkowej i agentów gestapo, warunkach życia w getcie,wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 r. Opisuje także Umschlagplatz, wyjaśnia na czym polega organizacja
szopów. Mówi o selekcjach pracowników szopu, także przywołuje opowieści uciekinierów z Treblinki. Autor z żoną przetrwał w szopie szczotkarskim, jego syn został
wywieziony. Autor opuścił getto i ukrywał się z żoną po aryjskiej stronie.
Pamiętnik był pisany w ukryciu. Autor wraz z żoną przeżył wojnę
(zarejestrował się jako Kalman Rotgeber). W 1945 r. przekazał pamiętnik
do Żydowskiej Komisji Historycznej w Warszawie.
Maszynopis, s. 1-215, format: 290 x 210 mm.
Odpis: maszynopis (dublet)
Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 424-425
(fragmenty); Karol Lewap, Pamiętnik z okresu okupacji, Kalendarz
Żydowski-Almanach, 1995-1996, s. 212-131 (fragmenty) - 97
-
Pracownicy szopów niemieckich byli zwolnieni z obowiązku stawienia się na Umschlagplatz w celu wyjazdu na wschód (do obozu pracy).