W lecie 1943 r. Pepa Rosenman zaczęła rodzić....

W lecie 1943 r. Pepa Rosenman zaczęła rodzić. Pola Perwisiak była położną, więc poród zaczął się w domu, ale z powodu kłopotów zabrano Pepę do szpitala. W czasie porodu w szpitalu przyszła jakaś pielęgniarka i powiedziała: co ona tu robi, przecież to Żydówka. Pepa tak się przeraziła, że poród się zatrzymał. Inni nie wiedzieli, co się dzieje. Wreszcie urodziło się dziecko, chłopiec. Dostał imiona Lechoslaw Antoni Koralewicz (Leszek). Pepa czuła się bardzo źle, myślała, że umrze po porodzie. Ale przeżyła, po dwóch tygodniach wróciła do domu.