Tadeusz Neuman zaprzyjaźnia się z innym lokato...

Tadeusz Neuman zaprzyjaźnia się z innym lokatorem willi Janówka, panem Władysławem. Nic nie świadczy o jego żydowskim pochodzeniu; on sam twierdzi, że był przed wojną urzędnikiem, mieszkał w Przemyślu. Po pewnym czasie przyjeżdża do niego córka z dzieckiem, potem syn, który ma wygląd zdecydowanie semicki. Córka i syn namawiają Władysława, by kupić paszporty południowoamerykańskie i wyjechać do Vittel przez Hotel Polski; Władysława nie stać na opłaty u pani Gąsiewiczowej, które wynoszą 150 złotych od osoby za dobę. Radzi się Tadeusza Neumana, czy skorzystać z tej opcji, Tadeusz żegna go z żalem; dowiaduje się potem, że transport wiozący Władysława z rodziną został skierowany do Hanoweru, gdzie wszyscy zginęli.