Tadeusz Neuman postanawia sprzedać swój aparat...

Tadeusz Neuman postanawia sprzedać swój aparat fotograficzny, przechowywany przez byłego służącego Tadeusza, Wacława Dąbrzalskiego. Zaprasza Wacława do Podkowy i prosi, by przywiózł Leicę. Wacław traktuje to zaproszenie, jako dowód zaufania, przywozi wino i czekoladę. Kilka tygodni później przyjeżdża zdenerwowany Kazimierz Raczyński, opowiada, że Wacława napadli szantażyści, którzy ograbili go i domagają się, by zdradził im adres Neumanów. Wacław nie wydaje im adresu; jednak Raczyński sugeruje, by Neumanowie natychmiast uciekali z Podkowy Leśnej. Tadeusz analizuje sytuację, stwierdza, że ryzyko, że szantażyści ich odnajdą jest niewielkie; według Dąbrzalskiego szmalcownicy podejrzewają, że Neumanowie ukrywają się w okolicy Świdra. Neuman z Raczyńskim postanawiają ukryć Dąbrzalskiego z żoną poza miastem, co wydaje się łatwiejsze niż poszukiwanie nowej kryjówki dla Neumanów.