Stanisław Aronson daje do zrozumienia kolegom...
- NIE
-
Stanisław Aronson daje do zrozumienia kolegom z Kedywu, że jest z okolic Lwowa. Po nieudanym zamachu na szefa wywiadu niemieckiego Zdzisław Zajdler „Żbik” pyta Aronsona, czy jest Żydem. Aronson po chwili wahania potwierdza; „Żbik” wyjaśnia mu, że sprawdzili dokumenty Aronsona w okolicy Lwowa i nie znaleźli takiej rodziny ani osoby. Podejrzewali, że jest szpiclem ukraińskim, potem jednak doszli do wniosku, że może chodzić o pochodzenie żydowskie. „Żbik” porozumiewa się z Józefem Rybickim, który zadecydował, aby nikomu innemu o tym nie mówić. Kilka dni później „Żbik” wręcza Aronsonowi nowe dokumenty, lepiej podrobione, na nazwisko Żukowski. Ostatecznie jednak Stanisław mówi o swoim pochodzeniu najbliższym znajomym – Beacie Branickiej, Olgierdowi Cenerskiemu („Remecowi”), Leszkowi Rybińskiemu („Patowi”), Dębickiemu („Słoniowi”).
- 1944-00-00
- administracyjne, działania Polaków, konspiracja, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, gospodarze, inna pomoc, konspiracja polska, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc rzeczowa, z papierami aryjskimi, znajomi
-
Powiązane źródła:
- Str. 153
-
Powiązani ludzie:
-
Aronson
Stanisław
Przychodzi na świat w zamożnej rodzinie zasymilowanych Żydów; jego rodzicami są Waldemar Aronson (ur. 1896) i Helena...
-
Zajdler
Zdzisław
Bratanek Józefa Rybickiego "Andrzeja". Absolwent Wołyńskiej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodz...
Powiązane miejsca:
-
Nieznana
Zdzisław Zajdler „Żbik” pyta Aronsona, czy jest Żydem.
-
Aronson
Stanisław